A. #2

czasem z racji późnej godziny
muszę urywać do jutra twój głos

potem w mojej samotności
najeżonej szeptami i trzaskiem
proszę. niech. wiatr.

bawisz się ogniskową moich myśli

1 komentarz:

  1. To moim zdaniem najbardziej udany tekst z cyklu "A". Mimo braku "dreszczliwych" epitetów - dreszcz jest. Urok prostoty.

    OdpowiedzUsuń